Rufio_r
Elymaniak
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Śro 11:44, 29 Sie 2007 Temat postu: Na co zwrócić uwagę... |
 |
|
Tak sobie pomyślałem, że może przyda się komuś kilka informacji o tym czym warto kierować się kupując skuterek. Ostatnio sam przechodziłem przez tą procedurę, więc wiem, że dylemat jest spory i sprawa wcale nie jest taka prosta jakby się na pierwszy rzut oka wydawało.
Stwierdziłem więc, że napiszę kilka słów o tym wszystkim co wyczytałem.
Ponieważ znajdujemy się na jedynym słusznym forum  to wiemy już, że wybraliśmy Elyseo lub Elystara i nie mamy dylematu czy kupić nowego chińczyka czy markową używkę  (osobiście nie kupiłbym żadnego nowego chińczyka - jedyna marka od azjatyckich producentów to Kymco).
No więc od początku…
Stan licznika, czyli ilość przejechanych kilometrów. Wielu użytkowników zwraca na to bardzo szczególną uwagę ale nasuwa się pytanie - czy to jest dobry wyznacznik przy oględzinach? Moim zdaniem nie do końca… owszem, jest to ważne czy nasza potencjalna 50'tka ma przejechane 5000 km czy 25000, ale należy pamiętać, że przekręcenie licznika to bardzo prosta sprawa zajmująca niewiele czasu sprzedającemu a jak w praktyce często się okazuje - ciesząca oczy nabywcy. Remont silnika nie jest tak drogi jak w przypadku "katamaranów" (czyt. samochodów) a ten, jeśli zamierzamy jeździć długo i intensywnie, z pewnością będzie nas kiedyś czekał. Potem "tylko"  docieranie i znów można cieszyć się pełnymi możliwościami silniczka.
A jak już mowa o silniku to o wiele ważniejszy jest stan silnika niż jego przebieg, tzn. najlepiej byłoby sprawdzić kompresję (prawidłowe wartości to: dla 50'tki --> 9,8:1, dla 100'ki --> 11:1). Jeśli masz taką możliwość, to warto zajrzeć do wariatora i rolek, sprawdzić stan paska.
Niektórzy polecają sprawdzić stan świecy - można… ale myślę sobie, że wymiana świecy to 5 min roboty i koszt niewielki, więc ktoś kto chce ukryć jakąś wadę silnika na pewno sam wcześniej zmieni świecę, która podczas naszego badania będzie w super stanie.
Warto sprawdzić jak pracuje silnik - czy jego praca jest równa, czy nie gaśnie z byle powodu, czy nie ma większych problemów z ponownym odpaleniem, czy równomiernie przyspiesza i wchodzi na obroty, czy obroty nie skaczą z niskich na wolne i odwrotnie, czy nic nie brzęczy\chrobocze w przekładni, czy nie wycieka nigdzie olej, czy nie ślizga się sprzęgło...
Dość ważne są same plastiki - sposób ich zużycia świadczy często o tym jak skuterek był eksploatowany (w tym przypadku można porównać przebieg licznikowy z wizualnymi oględzinami plastików, np. tych, na których trzymasz nogi, obszycia siedzenia, rączek kierownicy, itp.). Jeśli ktoś zrobił wg licznika 7500 km a obszycie siedzenia jest poprzecierane lub porwane to oznacza, że albo przebieg nie jest oryginalny albo ekstremalne użytkowanie biednego skuta albo wymianę siedziska (ale kto wymieniałby siedzisko na obtarte )
Zbadać wszystkie plastiki - czy nie są połatane gumkami recepturkami czy jakimiś opaskami zaciskowymi zamiast przykręcone śrubkami z prawdziwego zdarzenia, czy nie są luźne, poszpachlowane, itp..
Warto sprawdzić, czy kierownica jest prosta - podczas jazdy można delikatnie próbować puszczać kierownicę i spróbować wyczuć czy podczas poluźniania ucisku rączek kierownicy ta nie zaczyna nam mocno uciekać w którąś stronę… oczywiście puszczenie całkiem kierownicy nie jest prostym trikiem dla kogoś, kto robił to tylko na rowerze, więc warto z tym uważać
Czy jest prosta rama i nasz jednoślad faktycznie zostawia jeden ślad czy może jednak powinien to być dwuślad... Choć najlepiej pewnie byłoby sprawdzić czy to jednoślad jadąc po asfalcie - najpierw mokrym potem suchym i zbadać czy ślady, które zostały na suchym się pokrywają, to najczęściej można to sprawdzić wizualnie - niech ktoś prowadzi skuta a Ty popatrz na kółka z przodu i z tyłu. Można też przeprowadzić go po piachu, ale to może nie być miarodajne - trochę ciężko prowadzi się skuta po piachu
Amortyzatory - rzadko można wyczytać na forach, że warto je sprawdzać przy zakupie. A zdaje się, że można - przetrzeć amorek z przodu do czysta potem dosiąść skuta i powciskać kierownicę tak, żeby podczas tej czynności amorki popracowały trochę. Kilkanaście-kilkadziesiąt skoków (chociaż minuta zabawy) powinno wystarczyć, żeby w kiepskim amorku widoczne były ślady wyciekającego oleju.
Można też zwrócić uwagę na stan opon, hamulców… choć to części eksploatacyjne to czasami można z nich coś wyczytać.
No chyba, że ktoś ma możliwość podjechania do serwisu to problem załatwia serwis (chyba, że jedyny serwis w mieście wie jaką diagnozę ma wystawić dla przyjeżdżającego - o takich wersjach też już słyszałem….)
Jeśli chodzi o rocznik - można czasami się naciąć. Na allegro chodzą skuterki, których roczniki nie pasują do opisu… (np. 1999 r., bezwypadkowy, wszystkie części oryginalne). Ale kierunkowskazy taki skuter ma już białe… To dziwne - bo Elki z tego rocznika powinny mieć pomarańczowe Białe kierunkowskazy mają Elki po lifcie, czyli te produkowane od połowy 2001 roku (wątek o liftingu: TUTAJ)
No i na koniec zostawiłem coś jeszcze - jeśli ktoś zamierza kupić Elyseo lub Elystara niech najpierw wrzuci opis, linka do ogłoszenia na forum - tutaj wiele rzeczy można się dowiedzieć, są skutery do sprzedaży dobrze niektórym znane, więc można polecić lub odradzić zakup takowego.
Jeśli ktoś uważa, że:
- napisałem gdzieś bzdury - niech wrzuci odpowiedni komentarz;
- czegoś brakuje - niech dopisze brakującą treść.
Pozdrawiam i życzę udanych zakupów
Rafał.
|
|
